czwartek, 3 października 2013

Pierwsze wrażenia: Diabolik Lovers

Sezon zaczął się przedwcześnie, za to absolutnie zachwycającym i megaromantycznym anime dla dziewczyn. Każda powinna być zadowolona, patrzcie tylko, jakie ciacha! I jak ich do niej ciągnie!

 Tak, to są ci słynni Źli chłopcy Z Dobrym Wnętrzem. Cała gromadka brutali o miękkich sercach. A nawet nie sercach, bo są wampirami, wampiry są takie seksowne, kyaaaa!

 Zaczyna się od tego, że nasza bohaterka, Yui, sprowadza się do tego ślicznego, superwypasionego domu. Bogactwo!

W środku nikt na nią nie czeka (zaskakujące, przecież jest główną bohaterką!), napotyka za to tego oto śpiącego w korytarzu przystojniaka. Nie może się powstrzymać i zaczyna go macać, na co ten rzuca się na nią i oblizuje szyję. Być oblizaną przez takie ciacho!

Niestety, przeszkadza im inny atrakcyjny chłopak, w typie sztywnego okularnika i dopytuje się o obecność dziewczyny w ich domu, nikt go bowiem o niczym nie powiadamiał. Z troską i uprzejmością zaprasza ją na rozmowę i wzywa lokaja, żeby ten zabrał bagaż panience.

No, wreszcie jest traktowana jak należy, gdzie była służba do tej pory!

Do lizania Yui zabierają się dwaj kolejni kolesie. Ten w fedorze nazywa ją "Małą Szmatą", co byłoby obraźliwe, ale on jest taki przystojny i stylowy, że może brzydko mówić. Dzieciak z kolei jest uroczy z tym malowaniem sobie cieni na dolnych a nie górnych powiekach~

A ten to już taki klasyczny typ grożącego i niszczącego rzeczy brutala, ale przecież wiemy, że bohaterki nigdy nie skrzywdzi, tylko zawsze będzie miły!

Awww, słodki misio i słodki uśmiech!

Tak bardzo chce ją mieć dla siebie, że niszczy jej jedyny kontakt ze światem zewnętrznym!

Troszkę jednak przesadzili, Yui cofa się, przewraca i kaleczy. Głupia niezdara, mogła to zrobić bliżej któregoś, może by ją romantycznie łapali~

I dopiero gdy wszyscy się w to kolanko łapczywie wpatrują, dziewczyna orientuje się, kim są. No przecież to było oczywiste od początku, że zwykli śmiertelnicy nie mogą być tacy śliczni!

Haha, głupiutka, wyjmuje krzyżyk. Tak jakby to kiedykolwiek działało! Dlatego zaczyna zwiewać przed ich Miłością i Oddaniem.

No nic dziwnego, że popsuty, dziwnym by było, gdyby taki starożytny telefon działał.

Ten kolo co spał na początku chyba próbował ją uspokoić albo całować przy drzwiach wejściowych, nie zauważyłam, byłam zbyt wpatrzona w tę idealną łydkę, którą zdecydował się eksponować.

W końcu Yui wpada do jakiegoś pokoju, widzi na balkonie zjawę kobiety i czuje ból w klatce piersiowej gdy tamta się odwraca.

Zataczając się, dziewczyna odnajduje swoje zdjęcie z dzieciństwa i pamiętnik ojca, cóż za niezwykły zbieg okoliczności! No więc okazuje się, że nie jest tak naprawdę córką tego księdza, on ją tylko adoptował. Szkoda, że twarz jest ukryta, jeśli nie są spokrewnieni, mógłby być kolejną opcją romansową, gdyby był dostatecznie przystojny! 

Nagle obok dziewczyny materializują się wampirzy bracia i mówią jej, jaka jest ładna i atrakcyjna i jak ją wszyscy kochają.

 A na koniec ją gwałcą. Są śliczni, więc na pewno będzie się jej podobało, a taki gwałt to właściwie nie gwałt, jak się podoba, unf!~

PODSUMOWANIE:

 Okej, teraz tak już zupełnie serio. Diabolik Lovers to gówno. Takie rzadkie i brzydko pachnące. Tak, laski lubią Przystojnych Gwałcicieli i romantyzowanie przemocy fizycznej i psychicznej. Wystarczy zobaczyć jak świetnie sprzedają się mangi Mayu Shinjo czy jak popularny jest Toma z Amnesii czy manga Tonari no Kaibutsu-kun. Zazwyczaj w każdym haremie dla bab jest przynajmniej jeden zimny buc lub przynajmniej taki co się lubi poszarpać z bohaterką, bo całowanie na siłę przecież jest fajne. I zazwyczaj po prostu zaciskam zęby i omijam takiego.
Tutaj nie mam czego omijać, bo to anime o całej bandzie Brutalnych Buców. Co jeden to gorszy, najmniejsze obrzydzenie wzbudzili we mnie ci dwaj, którzy nie uczestniczyli czynnie w dręczeniu dziewczyny (ale bierny udział to nadal udział). Jedyne, co mogłoby mnie zainteresować, to jak w telewizyjnym anime zamierzają zmieścić te wszystkie patologie, o których poczytałam w streszczeniu gry: kazirodztwo z rodzicami, krzywą transplantologię, zabójstwa, deprawację dzieci, morderstwa, opętanie. Ale, hej, nie jestem aż tak zdesperowana.
Wy też nie bądźcie, lepiej kupić dziurawe Conversy niż oglądać Diabolik Loversy.

POWIĄZANE

15 komentarzy:

  1. Ale w Tonari no Kaibutsu-kun glowny bohater byl przeciez takim lagodnym wariatem ;-; reszta facetow to tez byly tam radosne nieogary. Tak jakos nie pasuje mi to do tego zestawienia XD
    A samo Diabolik Lovers brzmi strasznie XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, ale rozpoczynanie znajomości od rzucania o ziemię, wykręcania ręki i grożenia gwałtem przekracza moje granice sympatycznych wariatów. Może później znormalniał, nie wiem, widziałam tylko gify jak wylewa jej napój na głowę i wali pięścią w twarz.

      Usuń
    2. To sam początek musiał być jak był dzikusem nie ogarniającym ludzi, bo mało co z tego pamiętam. Potem ma szybkie przystosowanie do społeczeństwa i 180 stopni zmianę charakteru od tego co mówisz i jest bardzo łagodnym bohaterem, kuraka nawet sobie hoduje radośnie w szkole, jest raczej postacią przemiłego kosmity, a jego największy odpał to polizanie głównej bohaterki w dłoń ;).

      Usuń
  2. Obejrzałam pierwszy odcinek i kolejnych już nie mam zamiaru. W tym anime denerwowało mnie praktycznie wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahaha Umarłam, naprawdę... wspaniały opis odcinka. <3 To jest chyba jedna z naprawdę nielicznych serii, przy której wymiękłam nie skończywszy nawet jednego odcinka. Mam już dosyć odwróconych haremówek, poważnie. Poza tym tam jest Kaji... Staram się unikać serii z nim, szczególnie, gdy ma postacie w stylu yandere, nie lubię tego jego przesyconego głosu. Wiem, że japończycy to naród obrzydliwych masochistów i sadystów, ja wprawdzie też lubuję się w tego typu rzeczach, ale znowu nie przepadam za tym kanonicznym w animcach typem zimnych brutali. Odpuszczę sobie tę serię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww, dziękuję :)
      Ja tam lubię głos Kajiego gdy jest dobrze wykorzystywany, stanowczo nie powinien grać dzieciaków. Ale Johnyy'ego Joestara słucha mi się całkiem przyjemnie :)
      Zimna postać jest fajna, gdy się ociepla, ale Japończycy lubią z nich robić albo agresywne suki albo bijących gwałcicieli właśnie.

      Usuń
  4. Ta dziewczyna ma oczy jak przekrojony cytrus.
    Tak bardzo chcę coś normalnego o wampirach, już nawet nie żaden horror, tylko komedię, nawet romans może być, ale nie taki denny. Z tego co się nasłuchałam w internetach, to już nawet Vampire Knight było lepsze.
    Harem to jednak zawsze harem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślałam, że z czymś mi się jej oczy kojarzą, dzięki!
      Nie znam lepszych anime o wampirach niż Hellsing i Jojo's Bizarre Adventure, ale tam wampiry są bardziej tradycyjnymi, morderczymi potworami, a nie przystojnymi chłopcami.

      Usuń
    2. Dla mnie wampiry nie muszą być morderczymi potworami, przynajmniej w ten sposób, ważne, by resztki honoru zachowywały ;) Jak dla mnie najlepszym anime o wampirach, jakie widziałam do tej pory było Shiki.

      Usuń
  5. Najgorsze anime jakie widziałam - wogóle bohaterowie to świnie , a główna bohaterka jest taka głupia.
    Zamiast przy pierwszej lepszej okazji uciekać ona została i sprawiała wrażenie jakby naprawdę chciała umrzeć :\
    Polecam za to Vampire Knight - dużo lepsze

    OdpowiedzUsuń
  6. ojejej dajcie spokój, to anime jest pełne podtekstów! patrzycie tylko na to że są brutalni, a prawie cała seria nie jest o tym. opowiada o zgubionych wampirach, którzy zostali przystosowani do takiego życia przez matkę trzech z nich Cordelie. Yui jest moim zdaniem słodka, chociaż jest Idiotką, chce im pomóc, bo tak na prawde ma ochotę się na nich rzucić jak Reksio na szynkę. po za tym kto by nie chciał aby jakiś wampir cię nie posmakował w stylu Ayato? matko ludzie po za tym to nie zmierzch, raczej nie trzymajmy się schematu że wampiry będą kochane i delikatne!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. PS: oni jej nie zgwałcili w tym anime, tylko wypili krew, a jakby chciała to miała parę razy okazje do ucieczki. najwyraźniej się jej podobało bo została.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy2/1/14 20:22

    Moim zdaniem anime nie jest takie zle jak pisza. Glowna bohaterka jest glupia to fakt, ale trzeba do tego podejsc z dystansem c; osobiscie kocham bishow wiec + dla serii. Natomiast Shiki sie ciagnelo i ciagnelo. Jedyne co mi sie podobalo to Megumi. Koniec zjebali. VK lepsze jesli chodzi o motyw wapmirow. Przy DL wyczulam duzo podtekstow i i bylo smieszne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale w zasadzie VK promują kazirodztwo. Bleeh.
    Co do DL...
    Obejrzałam jeden odcinek tego gówna. Aż dziwię się, że do końca; obrzydliwe i wstrętne. A heroina głupia jak pantofel i jeszcze się godzi na te molestowanie. Jedynym plusem tej serii to kreska.
    To było moje 3 anime z głównym motywem o wampirach; (zanim nie dorwałam się do głupkowatej Karin, ale w pozytywnym sensie) a trzecia porażka. Aczkolwiek VK nie takie złe, noale pewne aspekty na to wskazują, jeszcze wam odradzę Rosario x vampire. Trzymajcie się od tego z daleka, mówię wam!
    Zresztą dla mnie wampiry nie są jakimś bóstwem (szczególnie, że po zmierzchach różowe dziewczynki wyobrażają sobie ich jako lśniących "rycerzy w zbrojach", idealnych do bólu) toteż podchodzę do takich serii z rezerwą i nie oczekuje wiele.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.