wtorek, 17 maja 2016

świnie w mediach [16] - Mary Poppins


Seria książek i film tak bardzo się od siebie różnią, że twórczyni tej pierwszej bardzo nie lubiła ekranizacji, którą uważała za przesłodzoną i zbyt upiększoną. Miała rację - oryginalna Mary nie była ani piękna ani urocza, za to dużo bardziej tajemnicza, ale jednak w medium wizualnym wolę uroczą Julie Andrews w cukierkowym otoczeniu.


A nie ma nic bardziej cukierkowego niż dosłowne wejście do animacji Disneya!

A jak animacja Disneya, to muszą być i śpiewające zwierzątka!

Mamy więc całą piosenkę o tym, jaka Mary jest cudowna i jak super jest czas z nią spędzony...

... a jedna ze świń dostaje specjalne zadanie urealistycznienia tego połączenia technik poprzez przebiegnięcie między nogami bohatera...

... chociaż w tej sekwencji trochę widać, że jest płaską kreskówką.

Są też, oczywiście, inne zwierzęta, to w końcu bajkowe gospodarstwo.

Świnia, naturalnie, śpiewa bardzo grubym basem i chrumka.


Okazuje się nawet, że świnie były dwie!


Mary i Bert się zbierają i idą śpiewać i tańczyć gdzie indziej.


Oto ostatnie ujęcie na zwierzaki, a całą scenę możecie nawet obejrzeć na Jutubie!

POWIĄZANE

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.